Niepubliczne przedszkole Mokotów – uczy dzieci przez zabawę!

Zeszłego lata nasze niepubliczne przedszkole Mokotów miało problem! My jako rodzice i nauczyciele dzieci mieliśmy problem z żółtymi owadami na placu zabaw z kilkoma dziećmi padającymi ofiarą niechcianych pszczół i os. W naszych badaniach dotyczących najlepszego sposobu ich kontrolowania dowiedzieliśmy się, że żółte osy są jednymi z najbardziej agresywnych typów os, zdolnych do wielokrotnego gryzienia i kłucia, oraz że są wystarczająco duże, aby walczyć z tobą o jedzenie lub, najwyraźniej, po prostu zaatakuj, bo nie podoba ci się twój wygląd. Kiedy w zeszłym tygodniu w miejscu, jakim jest niepubliczne przedszkole Mokotów, zobaczyliśmy naszą pierwszą żółtą osę, ruszyliśmy do akcji, zawieszając nasze pułapki po terenie niepublicznego przedszkola Mokotów. Pierwszą rzeczą, jaką zrobiłem, było przeczytanie instrukcji dla dzieci, a w szczególności linii „Trzymaj się z dala od dzieci”, o której mówiliśmy. Ponieważ pułapki nie są toksyczne, przypuszczaliśmy, że producenci najbardziej interesują się trzymaniem dzieci z dala od żółtych os i pszczół. Był to mozolny proces, który mógł przebiegać sprawniej, gdybym zrobił to sam, ale kiedy mamy „prawdziwą pracę” do wykonania w przedszkolu i w szkole (np. naprawę żeliwnej pompy lub przesadzanie w ogrodzie) lubię zrobić to z dziećmi. Sztuczka do tych pułapek to feromon, który przyciąga szkodniki, które wspinają się przez dziury w dnie, tylko po to, by odkryć, że nie mogą się wycofać. W ciągu kilku sekund od zawieszenia naszej pierwszej pułapki przyciągnęła ciekawą żółtą osę, a w ciągu kilku minut uwięziliśmy naszą pierwszą. Dzieci w każdym wieku gromadziły się wokół, zadając pytania, spekulując i przewidując czy nasze niepubliczne przedszkole Mokotów będzie już wolne od os i bezpieczne!